Autor: admin

  • Witaj, świecie!

    Witamy w WordPressie. To jest twój pierwszy wpis. Edytuj go lub usuń, a następnie zacznij pisać!

  • Za pięć sekund

    Płynęłam wielkim statkiem Oman się spalił  Krzyczeli w oddali Ruch na morzu Każdy wiedział gdzie płynąć Z góry ustalono Niby bezpiecznie  ale wcale nie jest dobrze  W moim śnie 

  • Pełnia

    Wysoka pełnia  niska pustka Nocne rozrywanie  Dzienne wydawanie Spokojna ciemność  Wyblakłe światło Pozorna pewność t rwanie

  • Za mgłą

    Może tak wygląda szczęście  Niewiele muszę, nikt mnie nie bije Jestem choć raczej nie czuję, że żyję  Za to nie wzruszam się już bez przerwy Nie bolą w ciele zszargane nerwy Od paru lat nie było dram Może to właśnie wspaniałe, co mam *

  • Pod kołderką ciemności

    Wieczorem Wreszcie zamykam się Cisza przestaje być nieznośna  Zanurzam stopę w ciemności  Jak w odprężającej kąpieli  Jest mi tu bezpiecznie Jak w bajce fantastycznej Lubię moje dzikie sny Ale zanim przyjdą  W miękkiej pianie się popieszczę Nacieszę się jeszcze Choć smutek  Przezroczystą kulą u nogi Łapie za nią jak podłóżkowy potwór I cienki szpikulec wbija…

  • Wrzesiennie

    Po dentyście przeszłam się nad Wisłę, posiedziałam dłuższą chwilę na kamieniu, i podziwiałam Wisłę i jej drugi brzeg, opromienione przez Słońce, które oparło się ciepło o moje plecy. W oczach światło popołudniowe, sierpniowe, a w uszach szum miasta, w powietrzu czuć jeszcze posmak wakacji, ale większe natężenie dźwięków wyraźnie daje do zrozumienia, że oto nadszedł…

  • Plony

    Pomyślało mi się Zrobiło Przyśniło Zdarzyło i umknęło Przeleżało A przecież byłam tak aktywna: Leżałam, myślałam Zgłębiałam, zgadywałam Włączałam, pytałam Zasięgałam i nie uchwyciłam

  • Wdzięczność

    Słuchałam O przyjaźni Myślałam o najbliższej Przyjaciółce Myślałam o wdzięczności Byłam we wnętrzu wdzięczności Niedawno wyszłam z ciemności Długą ścieżką słabości Spojrzałam na siebie Na ślady tak dawne Tak bardzo niedoskonałe Zalała mnie czułość Kocham te ślady po gwoździach Wielokrotnie przecięta skóra Litry cierpienia i krwi Niepewność lęk Niewiedza błogosławiona Troska o przyszłość na niemoich…

  • Pusta gałąź

    Jestem Spróchniałą gałęzią płynącą po wielkim jeziorze Pustodołami Wpatruję się w gęste szare niebo Unosząc się po bezbarwnej cieczy Bezwładnie Nie na dnie Nie na powierzchni Sił nawet resztki Wypłukało Nie zginęłam Nie znalazłam się jeszcze Nie mam siły na szukanie

  • Na pewno

    Rozlewa się Przenika Wypełnia Kształtuje Buduje Uczy Wskazuje kierunek Otula Przemienia Naprawia Akceptuje Stawia granice Towarzyszy Spełnia Daje znaki Cierpliwie czeka Opromienia Jest wytrwale